
„Pionierki Internetu” to pierwsza książka dziennikarki Claire L. Evans, współpracującej między innymi z dziennikami „Vice”, „The Guardian” czy „Wired”, założycielki i redaktorki „Terraform” – działu poświęconego science fiction oraz wokalistki zespołu Yacht. To przełomowa pozycja na rynku, pean na cześć kobiet: programistek, inżynierek i wizjonerek, które wniosły ogromny wkład w tworzenie i kształtowanie się internetu oraz całej branży komputerowej, wciąż zbyt często pomijany w historii informatyki. To właśnie kobiety, na długo przed pojawieniem się komputerów, pracowały jako maszyny, ręcznie wykonując skomplikowane obliczenia matematyczne dla amerykańskiej marynarki wojennej, NASA oraz innych rządowych podmiotów. Evans opowiada fascynującą historię o tym, jak wysoce inteligentne, bystre i matematycznie uzdolnione kobiety stały się pionierkami w nowej dziedzinie związanej z rozwojem ery komputerowej.
Dolina Krzemowa wciąż zdominowana jest przez mężczyzn. To samo tyczy się najnowszych opowieści o facetach wizjonerach, którzy pracując w garażach wpadali na genialne pomysły i wynalazki, które zmieniły oblicze świata. Coraz częściej zaczyna się również wspominać o kobietach, o których jeszcze do niedawna rzadko kto pamiętał, a które są prawdziwymi prekursorkami w dziedzinie nowych technologii. Na rynku zaczęły pojawiać się książki o Adzie Lovelace, autorce pierwszego programu komputerowego w XIX wieku, również wspomnianej w pracy Claire L. Evans. Ważne miejsce zajęła tu także opowieść o Grace Hopper, uważanej dziś za pionierkę informatyki, która w czasie II wojny światowej i po niej współpracowała przy opracowaniu translatorów i pierwszych języków programowania, między innymi języka COBOL. To również Grace Hopper była, obok Richarda Miltona Blocha i Roberta Campbella, jedną z programistek maszyny Harvard Mark I. Wierzyła, że programowanie powinno być powszechnie znane i dostępne również dla osób niebędących specjalistami. COBOL zmienił świat. Co więcej, Grace spopularyzowała określenie bug w branży informatycznej, gdy podczas pracy nad komputerem Mark II na Harvardzie do jego wnętrza dostała się ćma i spowodowała awarię. Do dziś w IT używa się określeń bug i debugging na naprawę usterki.
Czytaj dalej





